ELEKTROMOBILNOŚĆ: POLSKA I ŚWIAT.

Jerzy Czaplejewicz

Dla poprawy samopoczucia należy przypomnieć, że Polska już ok. 50 lat temu miała ambitne plany związane z produkcją pojazdów elektrycznych.  W 1971 uruchomiono w Mielcu zakład produkujący czterokołowe pojazdy elektryczne na potrzeby pól golfowych i wewnętrznego transportu, pod nazwą Melex.  Melex przed tzw. transformacją miał spore osiągnięcia eksportowe i do dzisiaj funkcjonuje pod tą nazwą w świadomości polskich golfistów jako określenie każdego wózka golfowego.  Wózki golfowe to pojazdy poruszające się z małą prędkością i przeważnie w zamkniętych przestrzeniach pól golfowych. Na świecie jest ich ponad 0,2 mln i to jest jednak inna bajka niż powszechny ruch drogowy.

Według European Alternative Fuels Observatory po drogach Europy porusza się już (albo zaledwie) 1,27 mln osobowych pojazdów elektrycznych, które obsługiwane są przez 174.100 ogólnie dostępnych punktów ładowania.  W Polsce jeździ ok. 7 tys. pojazdów osobowych, blisko 400 aut dostawczych i ciężarowych, ok. 200 autobusów i ponad 5200 skuterów i motocykli z napędem elektrycznym oraz funkcjonuje ok. 800 stacji ładowania.  Statystyki poprawiają oczywiście hulajnogi i rowery elektryczne.

Przejście na „elektryfikację” napędów i promowanie pojazdów z napędami elektrycznymi odgrywa ważną rolę w redukcji emisji i zanieczyszczenia powietrza. W skali globalnej postęp w zakresie elektromobilności może pomóc wielu krajom w osiągnięciu ich ogólnych celów związanych ze zmianami klimatu, takich jak te uzgodnione podczas COP21 oraz te, które przewidziano w Zielonym Porozumieniu Komisji Europejskiej ogłoszonym w grudniu 2019 r., które stanowią m.in., iż w celu osiągnięcia neutralności klimatu, do 2050 r. potrzebna jest redukcja emisji CO2 z transportu o 90%.  W rzeczywistości oczekuje się, że sektor transportu zapewni 60% redukcję emisji gazów cieplarnianych (GHG) w UE do 2050 r. Przewiduje się, że osiągnięcie celu COP21, polegającego na ograniczeniu wzrostu temperatury do 1,5 ° C/rok, będzie wymagało pełnej „dekarbonizacji” sektora transportu do 2050 r. (Źródło: EAFO, 2017), co wydaje się nierealne.

Polski rządowy ambitny cel, aby w 2025r po polskich drogach jeździło 1 mln pojazdów z napędem elektrycznym będzie także trudny do zrealizowania. Specjalnie powołana państwowa spółka ElectroMobility Poland SA (udziałowcami są: PGE Polska Grupa Energetyczna SA, Energa SA, Enea SA oraz Tauron Polska Energia SA) zgodnie z oczekiwaniami miała ten cel zrealizować. Ostatnio jednak odcięła się od programu 1 mln elektryków w 2025 r. i deklaruje, że realizuje swój program, który zakłada produkcję ok. 100.000 elektryków rocznie od ok. 2023r.  Życzę jej powodzenia i realizacji nawet takich planów.

Polska ma także słuszne ambicje w zakresie produkcji elektrycznych autobusów. Według wskazań Parlamentu Europejskiego, w 2025 roku połowa nowych miejskich autobusów powinna mieć napęd elektryczny, a w 2030 roku autobusy elektryczne mają stanowić już 75% zakupów ośrodków miejskich.  Ocenia się, że rynek autobusów elektrycznych ma rosnąć w tempie 17%.  Solaris należy do czołówki europejskich producentów. Fabryki Autosan i Ursus mimo zawirowań finansowo-organizacyjnych także konsekwentnie postawiły na rozwój produkcji autobusów elektrycznych, i chyba słusznie.

Interesująco aktywnie rozwija się przemysł pojazdów z elektrycznym napędem małej mocy, głównie z przeznaczeniem do komunikacji zamkniętej (czterokołowe pojazdy) oraz indywidualnej (głównie hulajnogi).  Po transformacji fabryka Melex w zasadzie przestawiła się na produkcję   specjalistycznych elektrycznych pojazdów do obsługi wewnętrznej i turystycznej.  Pojawiło się także kilka innych firm zajmujących się produkcją solidnych i atrakcyjnych pojazdów z napędem elektrycznym małej mocy, m.in., Tomax,  Frugal i VELEX z planami na dynamiczny rozwój w sektorze lekkich pojazdów, włączając w to hulajnogi, oraz z ekspansją na rynki zagraniczne.

Może te pojazdy nie maja istotnego wpływu na poprawę statystyk, ale mają istotne znaczenie w zakresie w promocji ekologicznego podejścia do środków transportu i z tego względu należy im się wszelkie wsparcie.

 

Autor: Jerzy Czaplejewicz

Ekspert N-E-T

IB,NSiNT