Materiał powstał we współpracy z BNP PARIBAS

Gdyby rzecz sprowadzić do jednej, zasadniczej kwestii, to ślad węglowy jest ściśle związany z zużyciem energii. Energii potrzebujemy znacznie częściej, niż zdajemy sobie z tego sprawę. Wiemy, że np. światło czy sprzęt elektryczny w domu wymaga energii, wymaga jej również środek transportu, jakim się poruszamy, energii potrzebują także produkty przez nas kupowane, by w ogóle mogły powstać. Związek energii ze śladem węglowym jest dlatego tak silny, że większość energii przetwarzanej przez naszą cywilizację pochodzi ze spalania paliw kopalnych.

Co to oznacza? W prostych słowach: zaburzamy naturalny obieg cząsteczek węgla w przyrodzie, bo wydobywamy węgiel (również w postaci węglowodorów, czyli ropy naftowej czy gazu ziemnego), który miliony lat temu został zgromadzony w skorupie ziemskiej i nie bierze udziału w naturalnym cyklu węglowym. Spalanie paliw kopalnych, a tym samym produkowanie z nich energii oznacza, że wprowadzany nadmiarową liczbę cząsteczek węgla do naturalnego obiegu, zarówno pod postacią dwutlenku węgla, jak i innych gazów cieplarnianych. To z kolei wpływa na zmiany klimatyczne, które – gdy będą dalej postępować – grożą upadkiem cywilizacji, jaką znamy.

Oblicz ślad węglowy – skorzystaj z gotowych narzędzi.

Samodzielne liczenie swojego śladu węglowego nie jest zadaniem trywialnym. Owszem, zdajemy sobie sprawę z tego, że korzystając np. z oświetlenia elektrycznego i innych urządzeń zasilanych prądem w domu mamy wpływ na nasz ślad węglowych. Również podróżując samochodem, czy tym bardziej samolotem jesteśmy świadomi tego, że nasz ślad węglowy rośnie? Ale jaki on dokładnie jest? Ręczne liczenie zużytej energii i przeliczanie jej na ilość wyemitowanego przez nas – w wyniku tego zużycia – dwutlenku węgla nie wchodzi w rachubę. Na szczęście istnieją proste w obsłudze, intuicyjne i zrozumiałe dla każdego narzędzia pozwalające nie tylko oszacować nasz aktualny ślad węglowy. Dzięki tym narzędziom zdajemy sobie sprawę, w jaki sposób możemy wpłynąć na redukcję własnego śladu węglowego. Gdy bardzo wielu z nas zda sobie z tego sprawę i faktycznie zaczniemy coś robić w tym kierunku, efekt skali spowoduje, że faktycznie mamy jakieś szanse powstrzymać katastrofalne zmiany klimatyczne.

Jednym z takich prostych w obsłudze narzędzi pozwalających obliczyć nasz aktualny ślad węglowy jest tzw. Ecokalkulator Banku BNP Paribas. Znajdziemy go na dedykowanej stronie internetowej dostępnej pod adresem:

https://www.bnpparibas.pl/ecokalkulator/

Po odwiedzeniu strony właściwy kalkulator śladu węglowego uruchamiamy, klikając na przycisk Oblicz.

Najpierw otrzymujemy pytania związane z naszym miejscem zamieszkania, rodzajem domu, w którym mieszkamy, sposobem jego ogrzewania, jego termoizolacją czy metrażem. Na tym etapie musimy także podać ile osób mieszka w naszym domu (wtedy ślad węglowy wynikający z zużycia energii przez nieruchomość rozkłada się na stosowną ilość mieszkańców). Ponadto, musimy podać, do jakiej temperatury zazwyczaj ogrzewamy nasz lokal w zimę, a także odpowiedzieć na pytanie, czy mamy w domu klimatyzację (kolejny odbiornik energii elektrycznej). Znaczenie dla śladu węglowego ma również to, w jaki sposób grzejemy wodę użytkową i ile jej wykorzystujemy do własnych potrzeb. W tej części działania Ecokalkulatora musimy jeszcze określić, z jakiego typu oświetlenia korzystamy w domu i na ile energooszczędne są wykorzystywane przez nas urządzenia RTV i AGD. Kalkulator uwzględnia także to, czy w naszym domu korzystamy z energii odnawialnej (np. z paneli fotowoltaicznych) czy też nie. Kolejny zestaw pytań stawianych nam przez Ecokalkulator BNP Paribas to kwestie związane z transportem. Tego, czy jeździmy samochodem, a jeżeli tak, to z jakim napędem (diesel, benzyna, lpg, hybryda, hybryda plug-in, elektryczny), ile nim średnio przejeżdżamy w miesiącu i ile paliwa nasze auto średnio zużywa. Niezależnie od tego powinniśmy odpowiedzieć na pytania dotyczące transportu publicznego, wskazując, z jakiej formy tego transportu najczęściej korzystamy, a także ile kilometrów średnio (miesięcznie) pokonujemy każdym publicznym środkiem lokomocji, z którego korzystamy regularnie. Nieco inaczej wygląda pytanie dotyczące samolotu, w tym przypadku nie jest istotny kilometraż, lecz to, ile rocznie spędzamy godzin w locie.

Następna grupa pytań dotyczy naszego sposobu odżywiania się i konsumpcji towarów. Zaczynamy od określenia, jakie produkty wybieramy ze względu na ich miejsce produkcji i pochodzenie. Oczywiste jest, że znacznie większy ślad węglowy będą miały ładnie zapakowane produkty egzotyczne, niż nasze lokalne, polskie produkty rolne. Kolejna kwestia to częstotliwość spożycia mięsa. Nie chodzi tu o promowanie jakiejś określonej formy odżywiania. Trzeba jednak pamiętać, że produkty mięsne w procesie wytwarzania (hodowla zwierząt, produkcja przetworów mięsnych itp.) generują znacznie większy ślad węglowy niż roślinne płody rolne. Również sposób pakowania wpływa na ślad węglowy pozostawiany przez kupowaną przez nas żywność. Ładne opakowanie może i ładnie wygląda, ale znacznie gorzej wpływa na środowisko i klimat niż produkt niepakowany lub zapakowany w pełni biodegradowalne opakowanie.

Oprócz żywności znaczenie ma również to, czy np. kupując odzież i towary przemysłowe przykładamy wagę do tego, czy są używane i czy są w ogóle nam w danej chwili potrzebne. Bezmyślna konsumpcja (kupuję, bo nowe i ładne, choć tego nie potrzebuję) w znacznym stopniu przyczynia się do niepożądanych zmian klimatycznych i negatywnie wpływa na biosferę naszej planety.

Wynik i co możemy zrobić, by go poprawić.

Dla większości z nas wynik obliczeń przeprowadzanych przez Ecokalkulator Banku BNP Paribas być może nie będzie zachwycający. W jaki sposób możemy wpłynąć na poprawę tego rezultatu? W rozwiniętym gospodarczo państwie takim jak Polska zależnym od sektora energetycznego zasilanego paliwami kopalnymi zredukowanie śladu węglowego do zera jest dziś niemożliwe. Możemy jednak zmienić nasze zwyczaje i zredukować nasz ślad węglowy. Jeszcze dwa lata temu ślad węglowy autora tego tekstu stanowił 107% średniej polskiej, 128% średniej europejskiej i aż 179% średniej światowej. Co można zrobić?

Zmiana lokum to rzecz trudna do realizacji. Możemy jednak wpłynąć na to, w jaki sposób nasz dom/mieszkanie jest ogrzewane, czym, w jakim stopniu. Mieszkańcy domów wielorodzinnych mogą wpłynąć na wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie mieszkaniowe by dokonano termomodernizacji budynku (zyskamy w ten sposób nie tylko obniżenie śladu węglowego, ale rzecz znacznie bardziej namacalną – obniżenie rachunków za ogrzewanie i energię).

Pomoże także redukcja zużycia energii: zmiana oświetlenia z tradycyjnych żarówek na LED-y, korzystanie z energooszczędnych urządzeń, zmniejszenie temperatury wnętrza zimą. Mieszkańcy dużych miast, takich jak Warszawa, dysponują bardzo dobrze rozwiniętą siecią komunikacji miejskiej (w istocie komunikacja publiczna w Warszawie należy do jednej z lepiej rozwiniętych tego typu sieci w Europie i na świecie, dane z serwisu warszawa.naszemiasto.pl). Korzystanie z auta wyłącznie wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne i z całą pewnością wpłynie na nasz ślad węglowy. Podobnie rezygnacja z podróży lotniczych, segregacja odpadów, kupowanie lokalnych produktów, ograniczenie spożycia mięsa – wszystko to ma wpływ. Dziś autor tego tekstu mieszka dalej w tym samym mieszkaniu, ale po zmianie swoich nawyków jego ślad węglowy zmniejszył się do 58% średniej krajowej, 69% średniej europejskiej i 97% średniej światowej. A jaki wynik Ty uzyskasz?

 

Materiał powstał we współpracy z BNP PARIBAS